Dziś opowiem ci o wspaniałej praktyce relaksacyjnej, która może zmienić twoje życie na lepsze, tak, jak cały czas zmienia moje. Ta praktyka nazywa się joga nidra, czyli joga snu. Zawieszona w błogim stanie między jawą a snem, regenerujesz się fizycznie, psychicznie i energetycznie, zagłębiasz się we własne wnętrze, nawiązujesz połączenie ze źródłem, a poprzez pracę z podświadomością dostrajasz się do najlepszej wersji swojego życia.
Praca z podświadomością jest kluczem do szczęśliwego i zrównoważonego życia, bo pomaga zmienić programy w naszej głowie, o których możemy nawet nie wiedzieć, a które sterują naszym życiem.
Wiesz, dlaczego różne myśli, nawyki i reakcje uruchamiają ci się same, nawet jeśli nie chcesz?
Bo masz je zapisane w podświadomości.
To dlatego możesz sobie coś nawet mocno postanowić i bardzo chcieć, ale jeśli nie dogadasz się z podświadomością, to nie ma szans się udać. Albo sam pokrzyżujesz sobie plany, albo nawet może zrobić to jakieś wydarzenie z zewnątrz.
Dlatego że twoje wyższe ja zawsze da ci to, co masz zapisane w podświadomości.
Znajdują się tam reguły rządzące twoim życiem, które albo otrzymałaś nieświadomie od innych, albo możesz wybrać je sama.
A zatem żeby przeżywać bardziej szczęśliwe i zgodne z twoją naturą życie, trzeba porozumieć się z podświadomością i nauczyć ją: relaksować się, otwierać się na przepływ, wybierać najkorzystniejsze ścieżki twojego życia, a nawet możesz zakodować sobie konkretne marzenia, które chcesz mieć spełnione.
Są na to różne sposoby. Moim ulubionym jest joga nidra.
W tym filmie powiem ci krótko i jasno, jak działa joga nidra, co ona daje i jak możesz używać jej sama, żeby zmienić swoje życie.
Joga nidra jest techniką głębokiej relaksacji. Polega ona na tym, że leżysz sobie wygodnie, bez ruchu z zamkniętymi oczami i na pozór nic się nie dzieje. Ale dzieje się dużo.
Są różne rodzaje nidry. Niektóre z nich są czysto relaksacyjne, mogą cię uspokoić, uziemić, odstresować. Samo to już ma pozytywny wpływ na twoje zdrowie. Niektóre zabierają cię w wewnętrzną podróż i pokazują ci krainy w sobie, których nie znałaś, a są piękne i inspirujące. Są też nidry, w których pracujesz z afirmacją, czyli sankalpą, którą samodzielnie wybierasz i instalujesz sobie w podświadomości. To są moje ulubione.
W każdej praktyce mamy na początku serię konkretnych mentalnych ćwiczeń, które rozluźniają mózg i w pewien sposób resetują go i zwalniają jego obroty.
Na przykład przenoszenie uwagi po kolei do różnych części ciała, które działa na twoją głowę bardzo odprężająco, a po pewnym czasie zacznie też działać jak kotwica, czyli dosłownie będziesz czuć jak zapadasz się w trans.
Stopniowo wchodzisz w stan, w którym twój świat nie opiera się na twoich zmysłach. Takie zagłębienie w swój wewnętrzny kosmos. Po jogowemu nazywa się pratjahara.
Twój mózg spowalnia i przechodzi na fale alfa a później fale theta, które są falami podświadomości i głębokiego relaksu.
W transie mózg pracuje wolniej niż zwykle. Jesteś w stanie między snem a jawą. To jest bardzo przyjemne.
W tym stanie nie ma bariery między tobą a podświadomością. Wszystko, co słyszysz twój mózg traktuje jako sugestię, dlatego w jodze nidra jest tak dużo pozytywnego przekazu, wzmacniającego wartość, pomagającego odnaleźć połączenie ze źródłem.
Przychodzą różne obrazy, skojarzenia, wspomnienia. Możesz śnić na jawie. Możesz czuć jak zapadasz się głębiej w sen, potem wynurzasz się z powrotem.
To uczucie trochę przypomina unoszenie się w łonie. Swobodne oceaniczne unoszenie się, bezpieczne, kojące, czasem jak niebyt, czasem przepełnione miłością, błogością.
W trakcie praktyki raz albo dwa razy używasz sankalpę, czyli wybraną przez siebie afirmację. Jest to tak pomyślane żeby ta afirmacja kodowała się od razu w twoim mózgu. Na początku potrzebujesz trochę wprawy, bo przy wybieraniu sankalpy jest łatwo zacząć myśleć, czyli mózg zwiększy obroty i wypadniesz z transu. Ale jeśli zrobisz to dobrze, to takie afirmacje potrafią spełniać się bardzo szybko.
Dla mnie joga nidra jest trochę jak sklep z zabawkami, wybierasz sobie co tylko chcesz, i to będzie twoje. Uwielbiam ją robić, mam kilka dużych marzeń, które wymagają dłuższej drogi, i w trakcie, kiedy zauważam co jeszcze mogłoby mi pomóc, to sobie doinstalowuję. Najszybszy mój czas realizacji zamówienia dotąd to był chyba jeden dzień. A te dłuższe, też już widzę jak powoli spełniają się wokół mnie. To jest niesamowite. Kocham tę technikę. To jakby codziennie były twoje urodziny i wiesz, że zaraz dostaniesz prezenty. I najlepsze, że naprawdę je dostajesz.
Czasem jest tak że jesteśmy pełni negatywnych przekonań, różnych myślowych ograniczeń, które dostaliśmy w spadku po przodkach, i po naszej kulturze. Przez to trudno się idzie do przodu. Właśnie dlatego takie techniki jak joga nidra są tak wspaniałe, bo możesz od razu przeprogramować swoje myślenie. Przeskoczyć te ograniczenia.
Przy czym musisz sobie dać więcej czasu. Pomyśl, że startujesz z trudniejszego miejsca. Na dłuższą metę zobaczysz, że to da ci większą moc, ale na początku spotkasz swoje blokady. Czyli będziesz mieć wrażenie że nie idzie, stoi w miejscu. Że się nie nadajesz albo że to nie działa. Obserwuj swoje myśli, bo możesz uwalniać je afirmując dokładnie na odwrót.
Wielu z naszych blokad nie jesteśmy świadomi i gdy zaczynamy pracować z jedną, to ujawniają się pozostałe. Dzięki uważności możesz je poznać i jedną za drugą uwalniać dzięki nidrze.
Czasem widzisz postęp dopiero, kiedy przez to przejdziesz. I wtedy idziesz jak rakieta. Jest takie: wow, to rzeczywiście działa. Nie tak szybko!! Ja tego doświadczyłam.
Najważniejsze, żeby dać sobie na to przestrzeń. A nidra ją daje. Dba o obniżenie poziomu stresu, otacza ciebie łagodnością i daje ci to poczucie, że kimkolwiek jesteś, gdziekolwiek jesteś, jesteś odpowiednia, i możesz czerpać z tej techniki ile chcesz.
Joga nidra ma też rewelacyjny efekt rozluźniający. Co jest kluczowe, bo mózg w stresie i napięciu po prostu się nie uczy. Albo walczysz, albo się rozwijasz – to dwa różne tryby funkcjonowania. Czasem samo głębokie rozluźnienie już wystarczy, żeby wszystko znów popłynęło. Bo czasem nawet nasze programy nas nie hamują, tylko nawyk stresowania się i zamartwiania. Albo nawykowe napięcia które mamy w ciele, pozamrażane emocje. Poczucie zagrożenia. Albo przekonanie, że to zagrożenie ciągle istnieje, ciągły niepokój.
Wtedy najlepsze co może dać ci praktyka, to ten nawyk relaksowania się. Bo w tym półśnie uczysz się też relaksować i kodujesz sobie, jak to się robi. Rozluźniasz ciało, ale przede wszystkim umysł.
Jedna godzina jogi nidra jest jak cztery godziny snu. Jest wspaniałą regeneracją. Nie dość, że sobie kodujesz wewnętrzny spokój i poczucie bezpieczeństwa i spełnienia, to jeszcze tak głęboko odpoczywasz. Później budzisz się jakby z pięknego snu. Na początku czujesz że byłaś gdzieś głęboko i potrzebujesz chwili, bo jesteś bardzo wyciszona. A potem zauważasz, że masz mega dużo energii.
Zrób sobie nidrę przed wieczornym wyjściem, albo przed jakimś zawodowym wyzwaniem. Ja tak robię i zawsze jestem zadowolona. 🙂
Czasem też zauważam momenty, kiedy mam spinę i wtedy moje ciało zaczyna odruchowo rozluźniać się zgodnie z techniką z nidry. Nawet nie musisz tego świadomie robić, ono robi to samo. Bo tak działa podświadomość, to są nawyki omijające świadomą wolę, tak samo jak oddychanie, czy tak samo jak odruchowe myśli które przychodzą do głowy.
Gdzie jest więc haczyk? Bo przecież musi być? Bo zawsze jest?
Joga nidra pokazuje ci furtkę do świata, w którym nie ma haczyka. Jest stworzona dla twojego dobrostanu i wzrastania. Uczy cię jak dostrajać swój umysł do najlepszej wersji twojej rzeczywistości. Pozbawionej niepokoju i lęku, przepełnionej błogością, odwagą, entuzjazmem, poczuciem bycia otoczoną bezwarunkową opieką.
Życie chce spełnić twoje marzenia. Podaruje ci wszystko, o co tylko poprosisz.
Twój umysł wyświetli ci każdą wersję rzeczywistości, jaką tylko chcesz. Czerpiesz z nieskończonego źródła, w którym każda wersja jest równie prawdziwa i osiągalna.
Ja tworzę wersję, w której wszyscy ciągniemy się w górę i pomagamy sobie wzrastać, bo razem możemy rozkwitnąć jeszcze piękniej.
Dlatego tworzę dla ciebie medytacje joga nidra. Są tu na moim kanale bezpłatnie dostępne. Możesz je robić sama i nie potrzebujesz wcześniejszego doświadczenia.
Sama wybierasz sobie afirmacje, z którymi pracujesz. Na początku może ci nie iść tak szybko, bo nie jesteśmy przyzwyczajeni do bycia na falach theta – będziesz często zasypiać albo się budzić. Ale nie przejmuj się, potraktuj tę praktykę jako prezent od wszechświata. Nawet, jeśli ją prześpisz to i tak przyjęłaś ten prezent i będą następne. Nie da się tego źle zrobić. Każde twoje doświadczenie życia jest doskonałe.
Polecam ci gorąco tę piękną praktykę. Naucz się jej i wzrastajmy razem.
Do zobaczenia.
1 Comment
[…] to, co nas po prostu nie wspiera. (Np. za pomocą jogi nidra, lub innej metody pracy z […]