Jeden Słonecznik wiosny nie czyni, ale mam nadzieję, że przynajmniej zwiastuje, bo już poczułam wiatr w żaglach i coraz lepiej mi się wstaje rano. Lubię to budzenie się z zimowego snu. A u mnie na blogu trochę fajnych materiałów dla Was. Zapraszam!
Na Instagramie:

Mój pobyt w szpitalu, czyli osiem dni wyrwane z życiorysu. O szpitalu napisałam dość emocjonalny tekst, który przeczytasz tutaj. Łódzkie CZMP jakie jest, każdy widzi. Obecnie stwierdzam, że przeżyłam i mam się świetnie. Odkąd stamtąd wyszłam, zaczęłam tryskać taką życiową energią, że samą siebie zaskakuję. Życie jest zdecydowanie zbyt krótkie i zbyt kruche, żeby je odkładać na później lub pozostawiać jego bieg ślepemu losowi.
Selfiki. Lubię czasem zaskoczyć samą siebie tym, co wyciągnę z szafy. Z drugiej strony traktuję temat ubierania się bardzo luźno, a moda interesuje mnie tyle, co zeszłoroczny śnieg. Dlatego nie mogę się zdecydować, czy wrzucać na insta więcej zdjęć ciuchowych, czy lepiej tylko portrety, żeby nie było widać, że znów założyłam pierwsze lepsze dżinsy, które wisiały na oparciu krzesła.
Jeśli chodzi o jedzenie, wciąż możecie liczyć na przepisy wrzucane regularnie na słoneczny fanpage. Ostatnio się trochę rozleniwiłam kulinarnie, ale już w tym tygodniu szykuję nowe cuda. Lubię gotować. Ugotujemy coś razem?
Moja słodka codzienność. Na fajne życie składają się fajne chwile. Zaczęłam robić sobie hybrydy i od miesiąca w końcu cały czas mam ładne paznokcie. (Czy teraz zacznę obsesyjnie odwiedzać blogi paznokciowe?) Zaczęłam też oglądać filmy z projektora. Jak to życie potrafi zaskoczyć. Mamy go od czterech lat i dopiero teraz okazało się, że ściana, na którą rzucamy obraz, nie musi być biała. Niespodzianka!
Podróże: Klamka zapadła. Pod koniec tego tygodnia wylatujemy do Indii, więc… spodziewajcie się niespodziewanego. BOJĘ SIĘ :)
Polub: http://instagram.com/witajslonce :)
U mnie:
Co daje medytacja i od czego zacząć? Codzienna chwila skupienia i spojrzenia w głąb siebie nadaje wszystkiemu nową perspektywę. Chcesz odnaleźć radość dnia codziennego i zadowolenie z życia bez potrzeby ciągłej pogoni za fajerwerkami – po prostu spróbuj.
Aplikacje do nauki medytacji. Wyobraź sobie, że teraz można elementów medytacji uczyć się ze smartfona w wolnej chwili, na przykład w autobusie lub na spacerze w parku. Brzmi nieźle?
Skuteczny sposób na PMS i kobiece dolegliwości. O tym, jak pozbyłam się choroby cywilizacyjnej zwanej napięciem przedmiesiączkowym. Nie wierzysz, że się da? No, to popatrz…
Pułapki pozytywnego myślenia. Myślenie pozytywne jest na topie, i oczywiście lepsze to niż wciąż się martwić, ale czy na pewno nie popełniasz żadnego błędu?
Jesteś piękna, wiesz? Jesteś istotą mistyczną. Przeczytaj koniecznie.
Na blogach
Minimalizm w kuchni. Czy jest jakaś dziedzina życia, w której nie można być minimalistą? Natalia z bloga Create Your Health radzi, jak można sobie fajnie uprościć życie i ograniczyć konsumpcjonizm, jeśli chodzi o kuchnię. Pożyteczne.
Dagmara z bloga Woman at Window pisze, jak odnaleźć się w nurcie slow fashion. Mam dość podobne spostrzeżenia w tym temacie. Jeżeli już mamy żyć w rytmie slow, w zgodzie ze sobą i własnymi zasadami, to i w tym temacie warto przemyśleć sobie, co tak naprawdę współgra z naszymi potrzebami, a co nie.
Gosia z Alchemii Kobiecości stworzyła super tekst o życiowej stabilizacji, czyli czymś, z czym nowoczesne kobiety mają problem. Polecam zarówno ten tekst, jak i całego bloga Gosi wszystkim miłośnikom tematu świadomej, spełnionej kobiecości. Fascynuje mnie ten temat, tym bardziej, że tak długo go nie znałam.
Być sobą, to znaczy niby kim? O tym, czy tatuaże i dieta wegańska to przepis na bycie sobą. Lubię styl Hai Le, to krasnalka, a poza tym bogini i (dobra) wróżka. Mądra jest w każdym razie.
Interesująca lista pytań, które zbliżają do siebie ludzi. Niezależnie od wyników różnych eksperymentów, faktycznie są to tematy, dzięki którym można się bardzo dobrze poznać. Aż mi się chce rozmawiać. A Tobie?
Na łączach
10 znaków, że jesteś szamanem i o tym nie wiesz. W sumie… gdzieś w głębi serca chyba zawsze o tym wiedziałam.
Zobacz, jaki nieskończenie mały i ogromny zarazem jest nasz wszechświat. Ta prosta strona za każdym razem sprawia, że czuję się oszołomiona i zachwycona światem, w którym żyjemy, a którego zaledwie malutki wycinek oglądamy na co dzień. I zawsze zostaję na niej ciut dłużej, niż zamierzałam.
Planujesz zostać matką? Przeczytaj, jak możesz skorzystać praktykując jogę w ciąży.
Jesienno-zimowa depresja z jogicznego punktu widzenia. Jeżeli podłapałeś już podstawy jogi, warto, byś zapoznał się z tą konkretną wiedzą i poznał też prostą antydepresyjną sekwencję. Same moje ulubione asany. Nic wymagającego (może poza staniem na głowie – ale come on. Ta pozycja jest tak dobra, że warto się jej nauczyć). A jak poprawia nastrój!
W głośnikach
Nie wiem za dobrze, co mi jest, ale ostatnio kompletnie oszalałam na punkcie muzyki, hm… ludowej? Folkowej? Kapela ze wsi Warszawa – Pada deszczyk. Te hipnotyzujące dźwięki sprawiają, że moja słowiańska dusza rozpływa się w tajemniczej nostalgii. A Ty masz nockę spokojną, dzionek nie tęskny?
Ale to jest JESZCZE LEPSZE :) Żywiołak – Wiły – pierwotna dzikość, radosna seksualność! Trudno opisać te emocje, które towarzyszą mi, gdy tego słucham, ale są tak gorące i tak pozytywne, że aż nie mieszczą się we mnie :)
A co u Was?
Linkujcie do swoich najlepszych wpisów, profili na fejsie i na instagramie, do muzyki która was kręci i do wszystkiego, co budzi uśmiech na waszych twarzach. Słonecznego tygodnia!
Ale super! Marzę o Indiach :) Baw się dobrze!
Mam nadzieję, że ten słonecznik jednak czyni wiosnę, bo już mi zaczyna brakować słońca.
PS. Też miałam tą wątpliwą przyjemność leżenia w CZMP…
Ja w tym roku faszeruję się witaminą D i brak słońca mi aż tak nie doskwiera, ale jak zobaczyłam dzisiaj śnieg za oknem, to mi mina zrzedła ;)
Słoneczne dzięki za polecenie i za artykuł o szamanach – mega ciekawy :) I przede wszystkim udanej podróży! Jak wrócicie, będzie już wiosna, na sto procent :))
W tym roku zimie już dziękujemy ;)
Super wpis i oczywiście życzę bezpiecznej podróży no i zazdroszczę trochę tych Indii bo to moje małe marzenie tam pojechać ;) pozdrawiam i zapraszam do nas http://siostrydajarade.blogspot.com/2016/03/gwiazdko-gdzie-jestes.html
Dziękuję za polecenie <3
Podróż do Indii? OMG, coś wspaniałego! Zwłaszcza teraz, gdy za oknem nieciekawie ;-) Liczę na to, że wrócisz z wieloma zdjęciami ;-)
Nie wiem, co mnie tam spotka, ale zdjęcia to przywiozę na pewno :) Skracamy sobie zimę :)
Bardzo dziękuję za polecenie! Jednocześnie niezwykle zazdroszczę tej podróży do Indii! Mieszkałam tam przez kilka miesięcy i niestety nie miałam okazji do tego, by zobaczyć Goa. Mam nadzieję, że uda mi się tam wybrać w niedalekiej przyszłości :)
A gdzie mieszkałaś? Goa podobno jest zupełnie inne niż reszta Indii, ale są powody dla których jadę właśnie tam :)
W stanie Gudźarat :)
Życzę udanego i bezpiecznego pobytu w Indiach. Ach, cóż za podróż :)
Dzięki :)
Ciekawe jestem Waszych wrażeń :))) Czekam z niecierpliwością na relację…bezpiecznej i mocno inspirującej podróży:)
Super blog! Zostanę na dłużej :D
Cieszę się :D czuj się jak u siebie :)
AA!! Indie!! Zazdraszczam!! :D Na jak długo lecicie? I oczywiście relacja będzie,hm?:)
Fajna ta Twoja codzienność i ze zdjęć przebija taka radość i spokój. Oj co oni tam z Tobą w tym szpitalu zrobili,hm? ;)
Lecimy na 25 dni, mam nadzieję że uda mi się dodawać stamtąd jakieś teksty i zdjęcia :)
Nie wiem Blogierko droga co mi zrobili, ale od początku tego roku jakieś cuda się dzieją u mnie :D
Czekam niecierpliwie na relacje z Indii zatem!!
ps. :DDD
Strasznie tęsknię za wiosną, widzę że nie ja jedyna. Życzę udanej podróży do Indii, ciekawe jakie przeżycia ze sobą przywieziesz. Czekam na relację :). No i Żywiołak! Uwielbiam! <3
Dziękuję za polecenie :) Baw się dobrze w Indiach – chłoń te wszystkie cudowne kolory, spróbuj aromatycznych potraw, wypij hektolitry mango lassi i przywieź dużo pięknych wspomnień :)
Dzięki :) Już sobie ostrzę apetyt na te ich potrawy :D