Lubicie oglądać świąteczne poradniki zakupowe? Ja bardzo. Te wszystkie piękne przedmioty, tak atrakcyjnie przedstawione, takie zachęcające, weź mnie, podaruj mnie. Prezenty w stylu slow, prezenty dla joginki, prezenty dla mola książkowego i dla maniaka gotowania. Oryginalne i jedyne. Naprawdę cieszą oko.
Mnie też przyszło do głowy kilka pomysłów na podarunki. Są to trzy rzeczy, których wszyscy potrzebujemy, nie tylko w święta, ale przez cały rok. Nie ma ich do kupienia na żadnej stronie w internecie. Nie można pochwalić się nimi na fejsie. Żaden oszałamiający sukces nie sprawi, że będziesz mógł zgromadzić ich więcej, niż inni. Może to dlatego są tak cenne.
Te trzy rzeczy można podarować na tysiące sposobów, ale jak tak patrzę, to myślę, że wielu ludzi ma problem z wymyśleniem choćby jednego. Dlatego spieszę z moją krótką listą pomysłów. Oto one:
1. CZAS
2. UWAGA
3. MIŁOŚĆ
Dopiszcie swoje pomysły do tej listy!
Choć takie podarunki nie kosztują żadnych pieniędzy, w istocie nie są za darmo. Wydaje się, że wielu z nas na nie nie stać.
Ja jednak lubię wierzyć, że tak naprawdę każdy z nas ma w sobie taki zasób bogactwa, że jest w stanie obdzielić nim cały świat. Wystarczy się odważyć.
Niech Wam życie przyniesie jak najwięcej takich prezentów.

Tulanki i np. wyręczanie – kochanie dzis ja: pozmywam, poodkurzam, ugotuje itp :)
Bardzo na TAK :) Tulanki lub inaczej tulki to podstawa udanego całego roku :)
Zaletą tych pomysłów na prezenty jest między innymi to, że nie musisz
liczyć na Pocztę Polską, DPD i inne ups-y, ten prezent zawsze jest na
czas :)
Jak to nie kosztują, przecież czas to pieniądz ;-) A przynajmniej tak twierdzą niektórzy. Tak naprawdę wszystko rozbija się o ten czas, bo kiedy go nie mamy na rozdanie to trudno też dawać miłość i uwagę.
Celna uwaga. Każdy wie, że czas to pieniądz, ale mało kto zauważa, że to powiedzenie można różnie rozumieć. Czas bywa najlepszą i najcenniejszą walutą :)
Wow, świetny post. Niektórych skłoni do namysłu :)
Ja bym poprosiła dużo seksu, pocałunków bo jestem jakaś niewyprzytulana w tym roku ;) A i zaangażowanie od innych ..:)
Tego Ci życzę zatem! choć czasem nie ma innego wyjścia jak samemu się wyprzytulać;)
Dziś znów wróciłam do tego wpisu i dopiero teraz czuję jaką ma moc :) Po spotkaniu na żywo zupełnie inaczej odczuwam takie “przesłania” :)
Ja też stwierdzam że zupełnie inaczej czyta się blogi osób które poznałam w realu:) Oni naprawdę istnieją! ;) Niech moc (świątecznych spotkań) będzie z Tobą;)
Pomyslalam o dobrych slowach i cieple, ale wlasciwie Ty juz je wymienilas. W tych trzech punktach zawiera sie przeciez wszystko, prawda? Lubie tu przychodzic. Stworzylas miejsce z mega pozytywnymi wibracjami!:-)
Dziękuję Ci bardzo za te słowa:)
Wdzięczność :) Ale nie za przysługę lub pomoc. Za sam fakt istnienia, za możliwość uczenia się od innych, za możliwość zmieniania siebie poprzez kogoś innego, za wszystkie, nawet te nieprzyjemne chwile, one pozwalają dostrzec wartość pozostałych, za szczęście otaczania się właśnie tymi osobami, a nie innymi, za szczęście życia w tym a nie innym otoczeniu.
Wdzięczność za istnienie to najlepszy rodzaj wdzięczności, praktycznie nic do niej nie potrzeba, a jest ogromnie budująca:)
Mój tata na pytanie co by chciał od Mikołaja, odpowiedział: Trochę spokoju, czasu i wiecej luzu.
A ja: świetnie, ale jak to zapakować? ;)
Widzę, że mądry człowiek z tego Twojego taty :)
Bardzo :)
A gdyby na Święta obdarować tym wszystkim… siebie samego? :) Przecież na co dzień okradamy samych siebie właśnie z tych najważniejszych rzeczy.
Dać sobie samemu to podstawa, wtedy dopiero można obdarowywać tym innych. Bo jak można dać komuś coś, czego się samemu nie posiada? :)
piękne ;) gdybyśmy w ten sposób obdarowywali innych, każde święta byłyby piękne ;)
Pięknie napisane, Dotee. Do zapamiętania i realizowania.
Opisałaś chyba te najważniejsze kwestie, od siebie dodałabym bezinteresowną pomoc :)
“Wizyty u rodziców i dziadków, nie mające na celu wysępienia kasy” <3 A tak poza tym – świetny wpis! Te trzy rzeczy są w Boże Narodzenie najważniejsze, a tak często o nich zapominamy!
Masz rację, każdy chciałby dostać taki prezent pod choinką. I nie tylko – o tych rzeczach powinniśmy pamiętać przez cały rok!
Witaj
Powiem Ci , że lubię Twój blog za optymizm jaki w nim znajduje , za wiarę jaką pokładasz w ludzki ich dobroć, szlachetność, mądrość……..Mam 45 lat i widzę dookoła fałsz , zawiść, niedowartościowanie, agresję, kłamstwo, wyzysk itd itd…..Idę przez życie a ludzie trącają mnie , popychają ale co jakiś czas trafiam na kogoś pięknego w szeroko rozumianym tego słowa znaczeniu. I ten ktoś staję się dla mnie kimś ważnym , kimś za kim się wstawię i nie dam mu zrobić krzywdy….Ten ktoś staję się dla mnie kimś wyjątkowym……..Nie mam tej wiary w sobie , którą Ty posiadasz. Wiary w człowieka, w jego bezinteresowność…..Nie , nie jestem zgorzkniała ale wiem już, że na świecie jest nieporównywalnie więcej zła niż dobroci dlatego tak trudno spotkać pięknych ludzi.
Serdecznie pozdrawiam :)
Anna, ja to widzę tak, że spotykamy na swojej drodze przede wszystkim to, czego się spodziewamy. To nie jest tak, że moje życie jest usłane różami albo że w mej naiwności nie odkryłam jeszcze, że istnieją takie rzeczy jak agresja czy zawiść. Po prostu ja nie oceniam, czy to, co mnie spotyka jest dobre, czy złe. Świat rządzi się prawami dżungli i jest boleśnie niedoskonałym miejscem, ale że innego świata akurat pod ręką nie mam, to po prostu akceptuję ten i szukam piękna właśnie w nim. I znajduję. To nie kwestia wiary, tylko wyboru. Pozdrawiam:)
Widzisz a ja wiedzę świat pełen pruderii i zakłamania a dobro jest tylko iluzją . Nie ufam ludziom , nie wierzę im a świat postrzegam bez emocjonalnych uniesień . Ale masz rację to sprawa wybór. Zdrowych i Wesołych Świat życzę ??❄⛄☔??
Nie ma już czego dopisywać, wymieniłaś wszystko, co najważniejsze w życiu :)
Sądziłam, że zapodasz tutaj kolejny poradnik DIY typu “Podaruj domownikom własnoręcznie zrobione szaliki lub ciasteczka w minimalistycznym słoiku” a Ty sięgnęłaś głębiej niż dno słoika ;-)
Bardzo dobra lista, taka do rozłożenia na cały rok nawet :)
Pewnie to dlatego, że nie umiem zrobić takiego szalika, a chętnie bym nosiła, i rękawiczki z jednym palcem też ;)
Boski poradnik <3
Ja dziś pewnie dam w prezencie sporo ciepłych słów :) i własnoręcznie zrobione smakołyki (element niematerialny w nich – szczypta miłości) :D