Podobno jest karnawał. Mówię: podobno, bo ja mam karnawał przez cały rok. Tak się przynajmniej czuję. Tym razem jednak mamy go wszyscy i dlatego właśnie teraz jest najlepszy moment, żeby zorganizować jakąś szaloną imprezę, a ściślej mówiąc bal przebierańców!
W wyniku radosnej burzy mózgów stworzyliśmy z Wojną całą listę dwudziestu pomysłów na karnawałowe imprezy. Przednio się bawiliśmy, prawie jakbyśmy już tam byli. Oto efekty.
-
Na początek opcje dość oczywiste:
Flower power
Jeśli ktoś ma dzwony z bistoru, to może założyć – dzięki temu w końcu dowiem się, co to bistor. Pozostałym wystarczą długie potargane włosy i bose stopy. No przesadzam, jeszcze koszulka w pacyfę, tęczowe lennonki i skręt zwisający z kącika ust.90’s kicz party
Lata dziewięćdziesiąte były tak niedawno, przecież skończyły się dopiero pięć lat temu. Na pewno gdzieś jeszcze masz te różowe getry z lycry albo dresową kurtkę z kreszu.Noc filmowa
Ja oczywiście za Mię Wallace. Mię. Będę Mią.Toga party
Prześcieradło każdy może załatwić. Jeszcze kiść winogron, jakiś szezlong i dużo wina.Piżama party
Piżamę też prawie wszyscy mają. Niestety uwielbiany przez facetów strój do spania, czyli sama koszulka bez gaci, tym razem nie przejdzie.Dres party
Bez szelestów wpuszczonych w białe frotowe skarpetki nie wchodzisz. Dziewczyny, pamiętajcie o tipsach i solarium. Tiara na włosy!Kujon party
Kraciasta spódniczka, którą zapomniałaś wyrzucić, jeszcze się przyda. Dla facetów to jedyna w swoim rodzaju okazja, żeby wystąpić z młodzieńczym wąsem i w tak lubianych sztruksowych spodniach z wypchniętymi kolanami.Punk’s not dead
Koniecznie w podartych siatkowych rajstopach i z natapirowanymi włosami. Lumberseksualni panowie będą mieli wyzwanie. Punki się golą.Love Parade
Obowiązkowo odkurzacz na plecach. Poza tym białe rękawiczki, gwizdek, maska przeciwpyłowa i odblaskowa kamizelka. Pamiętajcie o kolorowych perukach i futrzastych dodatkach.Hipsteriada
Wszyscy piją z kubków ze Starbucksa i całą noc robią sobie selfie w raybanach aparatami Lomo. Kto przyniesie najlepsze notatki z filozofii, ten zostaje królem balu. Strój: wszystko, co znajdziesz w lumpeksie.Warzywa i owoce
To nie mój pomysł. Ale smakowity, co? Dodatkowym wyzwaniem będzie rozszyfrowywanie, czy twój ziomek jest dynią, czy pomarańczą.Zjawiska atmosferyczne
Jeśli ktoś ceni sobie kreatywność. Ja proponuję gołoledź. Pamiętam, że w podstawówce raz przebrałam się za ogień.Postacie z bajek
Za Mufasę!Noc duchów
Biała koronkowa szata i niebieska szminka. Kajdany i odcięta ręka. Na prześcieradle z wyciętymi dziurami na oczy duchy się nie kończą.Każdy przebiera się za znajomego
Można albo wylosować, dzięki czemu będzie sprawiedliwie, ale trudniej, albo zostawić dowolność, dzięki czemu może być zabawnie, kiedy połowa towarzystwa przebierze się za tę samą osobę.-
Faceci za laski, laski za facetów
Czyli noc sztucznych wąsów i sztucznych cycków! Widok twojego chłopaka w rajstopach: bezcenny. Dziwki i alfonsi
Różowe boa i cekinowa mini pójdą w ruch!Menel party
W końcu się te stare, zjedzone przez mole swetry do czegoś przydadzą. Umówmy się tylko, że załatwiamy się w łazience, a nie w spodnie.Jezus Maria party
Wszyscy przebierają się za Jezusa albo Maryję. Wiem, nieśmieszne. Hehe. Lepiej to sobie wyobraźcie. Alternatywna nazwa: “Wszyscy jesteśmy Chrystusami”.Dom wariatów
Tylko pamiętaj, że jak wszyscy pozawijacie się w kaftany bezpieczeństwa, to nie będzie jak polewać drinków. Trzeba coś innego wymyślić!
Proste pomysły – wystarczy to, co każdy ma w domu albo wszędzie tanio kupi:
Propozycje, gdzie można szczególnie pokombinować ze strojem:
Propozycje wymagające nieco więcej inwencji twórczej;
Propozycje towarzyskie, dobre szczególnie jeśli wszyscy się znają:
I na koniec propozycje niepoprawne politycznie:
Teraz już wiecie jak się przebrać? Bo ja nie!
Która propozycja najlepsza? A tak dokładnie to za kogo byście się przebrali?
A może macie jeszcze inne pomysły?
Jezus Maria party – padłam na twarz i leżę :D :D
Uwielbiam się przebierać ale niestety moi znajomi już nie :(
Kurde nie kuś przed tą moją “parapetówką” ;)
Wybieraj :D
Love Parade korci, ale z moich znajomych to tylko my dwie będziemy wiedzieć o co chodzi :D Pamiętasz te kolorowe lakiery do włosów, które aplikowałyśmy na Paradę Wolności? :D I jestem ciekawa jak byś się przebrała za Mufasę :D
Nie, już zmieniłam zdanie. Przebiorę się za Rafiki. Będzie to polegało na tym, że wymaluję sobie oczy na sino, będę siedzieć w lotosie i mówić “Simba”.